W listopadowy wypad udaliśmy się w Góry Izerskie - ostatni raz byliśmy tam zimą na biegówkach. Tyle, że wtedy głównym naszym celem były
Jakuszyce
Poniżej nasza trasa i kilka zdjęć z pierwszego dnia - kiedy to udaliśmy się na Stóg Izerski i czeski Smrk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz