czwartek, 11 grudnia 2008

Plaża w Jericoacoara w kolorze...

Codziennie wieczorem na jednej z pobliskich wydm - zresztą najwyższej w okolicy - zbierają się ludzie, by podziwiać zachód Słońca. Przychodzą całe rodziny z dziećmi, turyści, sprzedawcy lodów ze swoimi styropianowymi lodówkami, nawet miejscowe psy czują wagę przedstawienia.

Zrobił się z tego taki typowy kult dnia - w dzień w dzień wdrapują się na szczyt aby przez chwilę oddać się przyjemności podziwiania spektaklu - gdzie Słońce chowa się za horyzontem oceanu.

Z tym wieczorem to trochę przesadziłem - w sumie jest to późne popołudnie - Słońce zaczyna zachodzić około 17:30 i trwa to bardzo szybko.

Jednego pięknego dnia również wybrałem się na szczyt tejże wydmy żeby zobaczyć ten wspaniały seans. Akurat tego dnia było pochmurno, ale coś tam dało się zauważyć :)

Poniżej kilka fotosów z tego popołudnia...