sobota, 12 listopada 2011

Bieszczady dzień drugi...

W poprzednim poście nie napisałem jaka trasę wybraliśmy, więc teraz się poprawiam: poszliśmy czerwonym szlakiem z Kalnicy przez Smerek, Połoninę Wetlińska, Połoninę Caryńską do Ustrzyk Górnych.
Kolejny dzień w Bieszczadach również bardzo słoneczny do tego jeszcze był to weekend, więc spodziewaliśmy się sporej ilości ludzi na szlaku. Mimo tych obaw również wybraliśmy czerwony szlak tyle, że z Ustrzyk Górnych przez Szeroki Wierch, Tarnicę, Krzemień, Halicz, Rozsypaniec, Przełęcz Bukowska i na koniec strasznie nużące zejście do Wołosatego.
Poniżej kilka zdjęć.