sobota, 28 czerwca 2008

Majówka c.d.

Tym razem kilka fotek ekipy z którą miałem przyjemność skakać po górkach podczas majówki...





















A tu różne sposoby ujeżdżania słonia na Śnieżniku...









czwartek, 19 czerwca 2008

Przemyślenia na temat aparatu...

Czy macie czasem takie odczucie, że straciliście dobre ujęcie tylko dlatego, że nie mieliście przy sobie aparatu...? Ja mam tak często – myślę nawet, że za często.
Na co dzień nie chce mi się chodzić z torbą fotograficzną – jest trochę duża. Niestety nie posiadam małej – takiej aby schować aparat z jednym obiektywem. Ostatnio myślałem żeby kupić jakiś mały kompaktowy aparacik wyższej klasy – wtedy nie musiałbym dźwigać torby z całym sprzętem. Taki mały aparacik dałoby się schować w każdą kieszeń – mógłbym mieć go zawsze przy sobie, również podczas jazdy na rolkach czy rowerze.
Oczywiście rozpocząłem poszukiwania – przeglądając olbrzymią ilość ofert szukałem aparatu względnie małego, szybkiego i „niezniszczalnego” – takich to raczej nie ma, ale pisząc niezniszczalny miałem na myśli – wodo, kurzo i wstrząsoodporny – taki który przetrwa również przypadkowy upadek, co może się zdarzyć podczas jazdy na rowerze.

Mój typ padł na aparat firmy Olympus – model mju 1030 SW


Zdjęcia wypożyczyłem ze strony cyfrowe.pl

Kilka szczegółów przez które wybrałem ten aparat:

- Jest wystarczająco mały, lekki, płaski bez wystających pokręteł i przycisków – zamknięty w eleganckim i wytrzymałym korpusie. Waga 173 gramy, wymiary w mm 93x61x21.
- Wodoszczelny do 10 m, odporny na upadek z wysokości do 2 m, mrozoodporny do -10 st. C (nie wiem co to oznacza), no i kolejna ciekawa sprawa – odporny na zgniatanie do 100 kg, - chyba oznacza to, że jak mi się zapomni wyjąć z tylnej kieszeni spodni to nic mu się nie stanie jak na nim usiądę :)
- Dobra i precyzyjna optyka – z tego Olympus zawsze słynął.
- Cyfrowa stabilizacja obrazu – pewnie się przyda kiedy będę jeździł na rowerze i strzelał fotki
- Tryb Super Makro – cokolwiek by to znaczyło - przy włączonym trybie najbliższa odległość fotografowania to 2 cm – może się kiedyś przyda
-Technologa detekcji twarzy – wykrywania twarzy – dzięki tej technologii twarze na zdjęciu są ostre i dobrze naświetlone, nawet przy fotografowaniu trudnych warunków

Oczywiście są też minusy – które też dają do myślenia:

- Duży – jak dla mnie za duży ekran LCD – 2,7 cali – duża powierzchnia do porysowania
- Zasilanie – jestem zwolennikiem baterii które można zawsze wymienić a tu jest akumulator na szczęście litowo-jonowy. Nie wiem może przesadzam w końcu w lustrzance mam tez akumulatory i nawet długo wytrzymują, więc tu może być podobnie.
- Matryca – jest CCD – dla mnie potęgą jest CMOS
- Pomiar światła mógłby być jeszcze centralnie ważony – ale co tam czepiam się szczegółów :)

No to na tyle, jak widać w moich mniemaniu aparat ma więcej plusów niż minusów. Wszystkie dane wyciągnąłem z internetu - jeszcze nie miałem w ręku tej zabawki. Pozostało mi jeszcze popytać wśród znajomych czy ktoś miał albo ma aparat z tej serii – nie ma to jak opinia znajomych :) Po za tym poszukam jeszcze na forach opinii na temat użytkowania – czy te wszystkie wytrzymałościowe cechy faktycznie się potwierdzają no i przydałoby się poszukać również jakiś przykładowych zdjęć. Jak to wszystko wyszukam to będę musiał się głęboko zastanowić czy kupić takie cacko, czy lepiej dołożyć do jakiegoś fajnego obiektywu klasy „L”.