No dobra koniec tych bzdur.
W styczniu spakowaliśmy biegówki i pojechaliśmy na kilka dni do Jakuszyc - to taka mekka narciarstwa biegowego. Nam to daleko do biegaczy, raczej bardziej pasujemy do narciarskich chodziarzy - ale co tam, przynajmniej możemy powiedzieć, że byliśmy na biegówkach w samej stolicy tego sportu :)
Polecam wszystkim którzy chcieli by spróbować czegoś innego niż samo chodzenie po górach. W okolicy jest ponad 100 km tras biegowych - tych przygotowanych, gdzie mapy nie są potrzebne (trasy oznaczone), jak i tych dla bardziej wytrwałych chodziarzy - gdzie trzeba samemu sobie torować drogę (w tym przypadku mapa jest konieczna). Jak ktoś nie posiada własnego sprzętu to nic straconego - na miejscu jest wypożyczalnia, można również wynająć instruktora jaki i przewodnika, który przeprowadzi przez ciekawsze miejsca gór izerskich.
To by było na tyle, a poniżej kilka zdjęć z naszego wyjazdu...









8 komentarzy:
Ma sens. Miło się czyta/ogląda ;-)
Pozdr,
Anonimowy Czytacz
Dziękuję za dobre słowa :)
Zdjęcia numer 6 i 7 doprawdy magiczne...
Kurcze, jednak by ten etap narciarski ?
Kuerti: zdjęcie 6 i 7 (jak i 8 i 9) robione były na grani karkonoskiej - miałem na to dosłownie kilkanaście sekund - po chwili znów zrobiło się mglisto - tak, że chodziliśmy od tyczki do tyczki - dalej nic nie było widać.
Jasiek: jasne, że był etap narciarski - bez tego by się nie dało ;))
ma sens, więcej takich
Zgadzam się . Zdjęcie 6,7 i 8 ... Magia... mimo wystepujacego krajobrazu temperatura ciala sie podnosi patrzac na te zdjecia ... z zachwytem ;)
Pozdrawiam ,
Jakub Olszewski
Fajne zdjęcia Mały, zwłaszcza 0281 (oszroniony domek) jest bajkowe. Gratulacje.
Prześlij komentarz