Pozazdrościłem koledze jego zdjęć, więc wybrałem się do Rewy z nadzieją, że uchwycę jakiś wielbicieli Kite. Niestety nie załapałem się na takie same warunki pogodowe jak miał Furbo, ale narzekać też nie mam co, w końcu podmuchy dochodziły do czwórki w skali B i w dodatku było pochmurno.
Jedno jest pewne - następnym razem wezmę statyw i jakiś dłuższy obiektyw.
Poniżej kilka zdjęć z Rewy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz